Z informacji przekazanych na antenie TVN24 wynika, że ustalono motywy działania "bombera" z Krakowa. Przestępcą kierowała zwykła frustracja i chęć sprawienia, by komuś było równie źle, jak jemu. Prokuratura zdradziła, że 38-letni Rafał K. ma wykształcenie podstawowe, jest stolarzem i utrzymywał się z oszczędności. Nie przeszedł przeszkolenia wojskowego ani nie posiada specjalistycznej wiedzy, pozwalającej na skonstruowanie bomby. Wszystkiego na ten temat dowiedział się z Internetu.
Z wyjaśnień zatrzymanego wynika, że działał sam. Osoby, które ucierpiały z powodu jego poczynań, nie były ze sobą powiązane. Sprawca wybrał je, gdyż w jego mniemaniu mogły mu zagrażać. Powodem było np. to, że ktoś jechał zbyt szybko, bądź patrzył na niego.
Przeczytaj także: Kolejna eksplozja w Krakowie »Rafał K. został zatrzymany w piątek popołudniu przez krakowską policję. Funkcjonariusze potwierdzili wówczas, iż udaremnili kolejny zamach - na jednej z posesji w Krakowie znaleziono ładunek wybuchowy domowej konstrukcji. W domu podejrzanego odkryto materiały, które mogły służyć do konstruowania ładunków wybuchowych. Wczoraj sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
