Jesteś nieśmiały? Nie masz odwagi na to, by poderwać fajną dziewczynę i umówić się z nią na randkę? Nie masz powodu do zmartwień. Po pierwsze, takich facetów jest naprawdę wielu.Po drugie można zawsze przecież wykorzystać do zawarcia nowych znajomości nowinki techniczne jakie oferuje nam współczesny świat: portale społecznościowe, randkowe, czaty, fora itp. Od niedawna do tej listy można dodać kolejny element tzw. Toothing.
Toothing to nowy sposób zawierania znajomości, który opiera się na komunikacji za pośrednictwem technologii bezprzewodowej wymiany danych. Bluetooth, bo to o nim mowa, umożliwia kontakt pomiędzy dwoma urządzeniami, które znajdują się w niedużej odległości od siebie. Podczas zawierania takiej znajomości nie wymagany jest numer telefonu drugiej osoby. Usługa taka jest również bezpłatna.
Historia Toothingu zaczyna się w 2004 roku gdy dwóch przyjaciół Ste Curran i Simon Byron dla żartu założyli forum internetowe po to, by opisać, nieprawdziwe jak się potem okazało, historie o tym, jak Bluetooth służył do aranżowania przypadkowych kontaktów seksualnych. W kwietniu 2005 roku twórcy tegoż forum ujawnili, iż był to tylko żart z ich strony, a wszystkie rzekome spotkania były czystą mistyfikacja.
Jak więc zacząć zabawę w Toothing? Wystarczy posiadać telefon z funkcją Bluetooth. Konfigurujemy go w taki sposób, aby Bluetooth cały czas był aktywny. Kolejnym krokiem jest zmiana nazwy fabrycznej telefonu na swoje imię lub wybrany przez siebie Nick. Po skonfigurowaniu telefonu wystarczy czekać, aż ktoś do nas napisze. Możemy również przejąć inicjatywę i sami szukać przygody wysyłając swoje wizytówki.
Oczywiście najlepiej zrobić to w zatłoczonym miejscu. Będziemy mogli naocznie kontrolować całą sytuację. Tootherzy najczęściej swoje „łowy” planują w centrach handlowych i zatłoczonych środkach transportu. Są to najlepsze miejsca, gdyż tam można spotkać najwięcej ludzi z włączona funkcja Bluetooth. Należy również pamiętać, że funkcja ta ma ograniczony zasięg do 10 metrów.
Zjawisko toothingu, przez te kilka lat istnienia wypracowało już swoje zasady, które wchodzą w skład tzw. blue-savoir vivre. Najważniejszą z nich jest akceptacja odmowy drugiej osoby. „Musimy być kulturalni i mili. Przecież nie chcemy, aby nasze spotkania przeradzały się w nieprzyjemne, publiczne sceny. To tak jak w wędkarstwie, musimy mieć cierpliwość i czasem zarzucić kilka razy zanim trafi nam się ryba." - twierdzi jeden z tootherów.
Toothing może być ciekawą przygodą, ale równie dobrze może przerodzić się w koszmar. Nigdy nie wiadomo z kim się spotkamy, kto nam się trafi. Toothing stał się ostatnio bardzo popularny w USA i Wielkiej Brytanii. W Bostonie powstał nawet portal internetowy, na którym można wyrażać swoje preferencje oraz ustalać wspólne miejsce spotkań. Jest to na pewno ciekawa alternatywa dla ludzi nieśmiałych. Trzeba jednak pamiętać, że nic nie zastąpi spotkania sam na sam, twarzą w twarz. A próba porozmawiania, z dziewczyną, która nam się podoba, tak jak funkcja Bluetooth, nic nie kosztuje.
Ciekawa zabawa :D wiecie czy w Poslce jest juz na tyle popularna zeby z kims popisac ?
