Kilkanaście miesięcy temu polscy policjanci otrzymali motocykle pościgowe. Miały one im ułatwić pracę. Zwłaszcza drogówce, która skarżyła się, że często nie może ruszyć w pościg za podejrzanym.
Rozwiązaniem problemu drogówki miały być motocykle, które policja zakupiła jakiś czas temu. Niestety superszybkie maszyny nie są wcale używane. Obecnie motocykle stoją w garażach, bo nie ma policjantów, którzy mogliby na nich jeździć.
Żeby wsiąść na taki motor, trzeba przejść specjalny kurs dotyczący szybkiej i przede wszystkim bezpiecznej jazdy. Niestety policji brakuje pieniędzy na takie kursy. Są one odwoływane, dlatego motocykle stoją nieużywane. W tym roku policja planuje szukać oszczędności, gdzie tylko się da. Likwidowane są etaty oraz stanowiska cywilne. Nie wiadomo czy motocykle zostaną w policji czy zostaną sprzedane.