Na ulice Kairu wyszły patrole obywatelskie, które mają chronić kobiety przed plagą molestujących mężczyzn. Egipcjanie zaczepiają, dotykają i oferują seks za pieniądze zarówno rodaczkom, jak i cudzoziemką.
Patrole biją molestujących, wypisują im na plecach "Napastuję kobiety" lub eskortują ich na policję. Inicjatorzy akcji przyznają, że mają dość ataków na ich siostry, matki i przyjaciółki.
Z szacunków Egipskiego Centrum Praw Kobiet wynika, że 84% Egipcjanek i 98% cudzoziemek każdego dnia pada ofiarami molestowania na ulicach egipskich miast. Ponad 60% napastników przyznaje, że na cel swoich ataków obiera przypadkowe kobiety.
Komentatorzy podkreślają, że tamtejsze prawo przewiduje kary za molestowanie jednak są one rzadko wymierzane, gdyż poszkodowane nie zgłaszają ataków na policję.
