Pociąga Was technologia i gadżeciarskie rozwiązania w każdej dziedzinie życia? Jeżeli tak to pewnie marzycie o aucie obsługującym komendy głosowe. Nie ma nic bardziej szpanerskiego, jak głosem włączać różne opcje w swoim nowiutkim wozie. Zanim jednak zaczniecie popis sprawdźcie czy auta na pewno Was posłucha.
Pewien Norweg nabył Audi z systemem multimedialnym obsługiwanym głosem. Jak się jednak okazało na wiele mu się to nie przyda. Na dowód nagrał powyższy film. Musimy przyznać, że rozmowa Norwega z automatem Audi w łamanym angielskim wygląda bardzo komicznie. Oczywiście właściciel auta śmieje się tylko z działania, ale ktoś może mieć bardzo poważny problem.
Zobacz także: Siri od Apple w autach »Jak wiadomo każdy mówi po angielski z innym akcentem i naleciałościami swojego ojczystego języka. Rozmowa z wszelkimi automatycznymi systemami wymaga bardzo czystej i poprawnej mowy jakiej nie używa się na co dzień. W ten oto sposób właściciel samochodu po próbie włączenia radia może wyjść z wozu bardziej zestresowany niż po najgorszym poniedziałku w pracy.
