Policjanci z Podlasia wpadli na trop nielegalnej plantacji, gdzie znaleźli m.in. 30 kg konopi indyjskich. Zatrzymano głównego podejrzanego. Tymczasem funkcjonariusze informują, że zatrzymania, to dopiero początek. Aresztowanych może być więcej.
Według funkcjonariuszy, znaleziona ilość tej rośliny wystarczyłaby do wyprodukowania narkotyków za kwotę 200 tysięcy złotych. Policja przesłuchuje zatrzymanego parę dni temu właściciela plantacji. Ma zamiar ustalić także, gdzie trafiały narkotyki oraz, kto był odbiorcą.
Poza konopią znaleziono także ponad 120 sadzonek oraz torebki z gotowym suszem. Właścicielowi plantacji może grozić do ośmiu lat wiezienia.