Szef Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki poinformował, że w tym tygodniu zostanie złożony wniosek o delegalizację Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zdaniem narodowca zarówno SLD jak i Ruch Palikota "są groźne dla życia narodowego i państwowego".
- To SLD powinien być strukturą, na której działanie nie ma przyzwolenia w państwie polskim. To SLD i Ruch Palikota są właśnie tą nową bolszewią, nie tylko nową, a i wręcz starą, i to nad delegalizacją tych właśnie struktur należałoby się zastanowić, bo są one groźne dla życia narodowego i państwowego - oznajmił szef MW na konferencji prasowej przed pomnikiem Romana Dmowskiego w Warszawie.
Robert Winnicki zwrócił uwagę na fakt, że SLD "jest partią, na której manifestacji 1 maja tego roku niesione były transparenty z Leninem, z sierpem i młotem, czyli najbardziej zbrodniczego ustroju, jakie pojawił się w dziejach". Tym samym Sojusz naruszył Konstytucję (art. 13.), który zakazuje istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu.
Przeczytaj także: Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy »Przypomnijmy, że po Marszu Niepodległości, który został zorganizowany przez środowiska narodowe - m.in. Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny - SLD zapowiedziało, iż złoży wniosek o delegalizację obu formacji. Na deklaracje Lewicy zareagowała społeczność internetowa - na Facebooku powstał profil Zdelegalizować SLD, który w ciągu kilku dni zgromadził blisko 20 tysięcy osób. Działający od miesięcy profil Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma dwa razy mniejsze grono zwolenników.
