Czterech marynarzy poniosło śmierć, a siedmiu uznano za zaginionych po kolizji statków i zatonięciu jednego z nich. Do wypadku doszło na wodach Morza Północnego - wynika z informacji przekazanych przez holenderska straż wybrzeża. Na pokładzie zatopionej jednostki przebywało 11 Polaków. W nocy wstrzymano akcję ratowniczą.
- 11 Polaków wchodziło w skład 24-osobowej załogi statku Baltic Ace, który w środę po zderzeniu z inną jednostką zatonął na Morzu Północnym - oznajmił II sekretarz ambasady RP w Hadze Janusz Wołosz, którego słowa przytacza portal Onet.pl.
Jak na razie nie wiadomo, czy są oni wśród zabitych lub zaginionych. Wołosz oznajmił, że w ciągu najbliższych godzin zostanie podjęta decyzja w sprawie wznowienia akcji ratunkowej. - Zawiesiliśmy poszukiwania aż do świtu - stwierdził w nocy ranem cytowany przez agencję France Presse rzecznik holenderskiej straży wybrzeża Peter Verburg. - Szanse na znalezienie zaginionych żywych są marne - przyznał.
