Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" poinformował, iż grób Rudolfa Hessa w jego rodzinnym mieście Wunsiedel, który był celem pielgrzymek zwolenników narodowego socjalizmu, został usunięty. Szczątki zastępcy wodza III Rzeszy ekshumowano i po kremacji zostaną one wrzucone do morza.
Mogiła Hessa na ewangelickim cmentarzu w bawarskim Wunsiedel przeciągała neonazistów, którzy w tym miejscu organizowali demonstracje w niemal każdą rocznicę samobójczej śmierci jednego z przywódców hitlerowskiej III Rzeszy - powiesił się w celi więziennej 17 sierpnia 1987 roku
Sześć lat temu miasto zakazało zgromadzeń na cmentarzu oraz wypowiedziało umowę o dzierżawę miejsca pochówku niemieckiego oficera. Zdecydowano, że jego szczątki mogą pozostać w Wunsiedel do 5 października 2011 roku. Rodzina Hessa zgodziła się na kremację i wrzucenie prochów do morza.
Rudolf Hess przedostał się w 1941 roku samolotem na Wyspy Brytyjskie, gdzie był internowany do końca wojny. Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze skazał go na dożywotnie więzienie. Wyrok odbywał w berlińskim więzieniu Spandau. W 1987 roku znaleziono 93-letniego Hessa powieszonego w celi.
