Hiszpański dziennik "ABC" poinformował, iż w parku miasta Meksyk znaleziono dwie martwe dziennikarki. Kobiety były nagie i skute łańcuchami. Ana Maria Yarce Viveros pracowała dla meksykańskiej gazety "Contralinea", a jej przyjaciółka Rocio Gonzalez Trapagi była niezależną reporterką.
Zwłoki znaleziono w czwartek rano niedaleko cmentarza w dzielnicy Iztapalapa. Władze próbują ustalić, czy zabójstwo dziennikarek kwalifikuje się do kategorii "kobietobójstwa" - przestępstwa niedawno wyodrębnionego przez meksykański kodeks karny. Grozi za nie do 60 lat pozbawienia wolności – poinformowała PAP
"Feminicidio" ("kobietobójstwo") to pozbawienie życia kobiety dlatego, że jest kobietą, np. na tle seksualnym. Prawo to powstało w reakcji na olbrzymią liczbę takich przypadków powtarzających się w tym kraju. Szczególnie często dochodzi do nich w Ciudad Juarez, znajdującym się przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi. Od 1993 roku zamordowano tam co najmniej 400 kobiet. Wiele z tych spraw wciąż nie zostało rozwiązanych.
