Agencja dpa - powołując się na księdza Kurta Pittertschatschera -poinformowała, że grób rodziców Adolfa Hitlera w austriackim Leonding został zlikwidowany za zgodą dalekiej krewnej przywódcy III Rzeszy. Mogiła ta była traktowana przez neonazistów jak miejsce kultu.
Duchowny w rozmowie z agencją przedstawił treść oświadczenia kobiety, z którego wynika, że fakt wykorzystywania grobu jej przodków do okazywania sympatii Adolfowi Hitlerowi dał jej do myślenia i w efekcie postanowiła zrezygnować z prawa do użytkowania tego miejsca. Ksiądz Pittertschatscher dodał, że szczątki rodziców wodza III Rzeszy nie zostały ekshumowane.
Rozmówca agencji dpa podkreślił także, że grób ten był systematycznie odwiedzany przez zwolenników nazizmu. Ostatnio pozostawiono tam m.in. wazę z symbolem SS. Zdaniem przedstawiciela austriackiego ruchu antynazistowskiego Roberta Eitera miejsce to było od dawna traktowane przez narodowych socjalistów jak sanktuarium. Nie brakowało także turystów, którzy przybywali, by móc zobaczyć miejsce spoczynku rodziców zbrodniarza.
Przypomnijmy, że z podobnych powodów w czerwcu 2011 roku zlikwidowano grób partyjnego zastępcy Adolfa Hitlera - Rudolfa Hessa. Mogiła ta mieściła się w bawarskiej miejscowości Wunsiedel.
