2015.12.13// J. Kruczek
Zimne ognie uchodzą za najbezpieczniejsza formę pirotechnicznych zabawek. Małe pałeczki jasno iskrzące są elementem wielu zabaw i jednym z nieodzownych elementów sylwestrowych zabaw. Jako, że uchodzą za bardzo bezpieczne to z chęcią dajemy je dzieciom, aby mogły sobie pomachać iskierkami.
Jednak zimne ognie pozostają ładunkiem pirotechnicznym. Pewien Rosjanin postanowił sprawdzić co się stanie gdy odpali się kilka pałeczek na raz. W tym wypadku kilka oznaczało tysiąc pałeczek połączonych ze sobą. Zapewne każdy się domyśla, że to oznacza po prostu większe skupisko iskier.
Zimne ognie
Okazuje się, że słup iskier był zdecydowanie większy niż można by się spodziewać. Wystarczy powiedzieć, że odpalenie takiej ilości zimnych ogni w domu mogłoby się skończyć spaleniem całego budynku. Wszystko widać na filmie. Autor najpierw odpala kilka mniejszych ładunków po czym przechodzi do prawdziwych fajerwerków. Jeszcze raz podkreślamy, nie powtarzajcie tego wyczynu w domach.
Zimne ognie