W ostatnim czasie świat z niepokojem przyglądał się próbie umieszczenie satelity na orbicie przez Koreę Północną. Kraj, w którym wciąż działają obozy pracy, brak jest wolnych mediów, a władze rozwijają technologie militarne kosztem własnych obywateli, wciąż pozostaje dla nas zagadką i niewiele o nim wiemy. Dlatego dziś mamy dla Was kilka ciekawostek, które gdyby nie tragiczna sytuacja Koreańczyków, wzbudzałyby jedynie uśmiech.
Kim Dżong Il był mistrzem golfa
Tiger Woods może po prostu się schować i zająć czymś innym niż golf. To dlatego, że niekwestionowanym mistrzem był Kim Dżong Il. Otóż północnokoreańskie media podały, że dyktator postanowił w dniu swoich 62 urodzin zagrać w golfa. Był to jego pierwszy raz, ale pomimo to pokazał klasę zaliczając 72 dołki jedynie 38 uderzeniami! Jednak nic w tym dziwnego skoro władca przyszedł na świat na szczycie najwyższej góry w kraju – Pektu-san – a jego narodziny zapowiadały ptaki, tęcze oraz gwiazdy.
Przeczytaj także: Bałakława - tajna baza okrętów podwodnych ZSRR »Własna Godzilla
Doskonale wiemy o tym, jak to jest żyć w kraju, w którym prawie w ogóle nie tworzy się dobrych filmów. Kim Dżong-Il jako wielki fan kina również był niezadowolony z północnokoreańskiej kinematografii. Z tego powodu w 1978 roku zlecił swoim agentom porwanie ludzi, którzy pomogą mu stworzyć dobry film. W ten sposób południowokoreański reżyser Shin Sang-ok razem ze swoją żoną Choe Eun-hui wpadli w ręce Kim Dżong-Ila. Ten zlecił im stworzenie filmu „Pulgasari”, lepszej wersji opowieści o Godzilli. Tym razem monstrualny potwór pomagał uciśnionym wieśniakom w walce ze złym władcą. Czyżby to było szyderczą symboliką?
Kim Dżong-Chul i miłość do muzyki
Któż by się spodziewał, że dyktatorska rodzina kocha nie tylko militaria (nie licząc sympatii do kina), ale również muzykę? Tym bardziej, że nie chodzi tu o lokalną twórczość, a piosenkarza ze znienawidzonego zachodu? Otóż Kim Dżong-Chulowi, drugiemu synowi Kim Dżong-Ila, po prostu miękną nogi, gdy słyszy Erica Claptona! Podobno widziano go nawet, gdy wymachiwał rękami na koncercie brytyjskiego piosenkarza.
Bardzo niski poziom analfabetyzmu
Według kryteriów Unesco, o analfabetyzmie mówi się wtedy, gdy osoba, która skończyła 15 lat, nie potrafi pisać, czytać oraz wykonywać podstawowych działań matematycznych. Chociaż w Korei Północnej, mimo panującej biedy i głodu, stawia się przede wszystkim na rozwój militarny, to obywatele nie mogą narzekać. Władze państwa postanowiły łaskawie zadbać o edukację swych obywateli, dzięki czemu to państwo może poszczycić się jednym z najniższych wskaźników analfabetyzmu na świecie!
Przeczytaj także: Al-Capone - kim naprawdę był legendarny gangster? »Światowy producent owoców?
Ciągle słyszymy o ogromnym głodzie, który panuje w Korei Północnej. Okazuje się jednak, że da się tam produkować jedzenie, a nawet w dużych ilościach. Według FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa) Korea Północna zajmuje 10. miejsce na światowej liście producentów świeżych owoców. Nie ma jednak powodów do radości, bo wszystko co wyhodują jest przeznaczone na eksport.