"Super Express" poinformował, że prezesowi ZUS w pobieraniu potrójnej pensji nie przeszkadza walący się system emerytalny. Gazeta przytacza dane, z których wynika, iż na wypłacenie przyszłorocznych emerytur trzeba będzie zaciągnąć prawie 5 miliardów złotych pożyczki.
Przeczytaj także: ZUS nie ma pieniędzy na wypłatę świadczeń »Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, który odpowiada za wypłacanie emerytur, zmaga się ze potężną dziurą finansową. By zapewnić sobie płynność finansową, będzie musiał sięgnąć po 5 miliardów złotych z pieniędzy podatników.
Tymczasem - jak poinformował "Super Express" - Zbigniew Derdziuk, który jest prezesem ZUS i zarządcą FUS, pobiera pensję jako fachowiec od emerytur, ubezpieczeń i kolei linowych. W sumie co miesiąc na jego konto wpływa 33 tysiące złotych.
Przeczytaj także: 570 mln zł na urzędnicze nagrody »Gazeta wyliczyła, że za prezesurę w ZUS Derdziuk zgarnia prawie 20 tysięcy złotych. Kolejne 10 tysięcy złotych gwarantuje mu stanowisko w radzie nadzorczej PZU, a 3 tysiące złotych otrzymuje za udzielanie się w radzie nadzorczej spółki Polskie Koleje Linowe.