Podczas wczorajszych walk demonstrantów z siłami porządkowymi w Atenach aresztowano co najmniej 14 osób, a 46 zostało rannych, w tym 37 policjantów i dziewięciu protestujących - poinformowały źródła medyczne i policja. Przez ponad 10 godzin zamieszek funkcjonariusze używali gazu łzawiącego i granatów hukowych - czytamy na portalu Pb.pl, który powołuje się na PAP.
20-tysięczna pokojowa demonstracja została zakłócona przez agresywnych manifestantów, którzy zaatakowali policjantów m.in. fragmentami elewacji. Napastnicy podpalili parasole jednej z kawiarń, używając ich jako barykady, a także wybijali sklepowe okna. Manifestacja została zorganizowana przeciwko niepopularnym planom oszczędnościowym socjalistycznego rządu, od których przyjęcia przez parlament uzależniona jest dalsza międzynarodowa pomoc finansowa dla greckiego państwa.
Centrale związkowe ADEDY i GSEE zapowiedziały na środę strajk generalny, który obejmie niemal wszystkich pracowników: począwszy od lekarzy i kierowców karetek po pracowników kasyn i aktorów państwowych teatrów. Ponadto 5 tysięcy policjantów będzie próbowało pokrzyżować plany protestujących, którzy chcą uniemożliwić greckim posłom wejście do budynku parlamentu, by w ten sposób nie dopuścić do głosowania ws. programu oszczędnościowego.
