Co najmniej 31 osób zginęło w wyniku zamachu samobójczego na moskiewskim lotnisku Domodiedowo - poinformowała agencja Interfax, powołując się na rosyjskie Ministerstwo Zdrowia. W ataku rannych zostało 130 osób.
O zamachu poinformowany został premier Władimir Putin. Powołano specjalny sztab kryzysowy i komisję, która ma zbadać przyczyny wybuchu. Na lotnisku pojawiły się karetki pogotowia i straż pożarna, a milicja obstawiła pobliskie stacje metra i legitymuje podejrzanie zachowujących się ludzi – donosi IAR.
Zawieszono wszystkie rejsy z lotniska Domodiedowo, a pozostałe lotniska moskiewskie postawiono w stan pogotowia. Do wybuchu miało dojść w tzw. części bagażowej. Świadkowie przyznają, iż słyszeli silny huk dochodzący ze strefy przylotów.
