Ubezpieczeniowy Instytut Bezpieczeństwa Drogowego w Stanach Zjednoczonych przeprowadził badania, mające stwierdzić, czy zakaz używania telefonów komórkowych podczas prowadzenia pojazdów, zmniejsza ryzyko wypadku. Okazało się, że ilość wypadków zmalała, ale nieznacznie.
W Waszyngtonie zakaz korzystania z telefonu komórkowego podczas jazdy obowiązuje już od pięciu lat. Tymczasem liczba wypadków przez ten czas wcale nie spadła tam drastycznie. Wypadków z udziałem kierowców rozmawiających przez komórkę i trzymających jednocześnie kierownicę było tylu samo, co w stanach, gdzie nie ma takiego zakazu.
Tymczasem policja, która co roku wyłapuje w Waszyngtonie kilkanaście tysięcy kierowców łamiący zakaz używania komórki, podczas prowadzenia samochodu uważa, że ten dalej powinien obowiązywać. Nie ma znaczenia czy liczba wypadków nie różni się tak bardzo od stanów, gdzie zakazu nie ma. Najważniejsze i tak jest bezpieczeństwo kierowców.
Według badań, co sekundę ponad 800 tysięcy Amerykanów wysyła smsy albo rozmawia przez telefon, jednocześnie prowadząc telefon. Innym zagrożeniem są rowerzyści, którzy od jakiegoś czasu także rozmawiają przez komórkę, podczas jazdy na rowerze. Jadąc ulicą narażają na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i innych.