Po ponad 15 miesiącach krążenia na orbicie, tajemniczy wahadłowiec X-37B wraca na ziemię. Pentagon nie poinformował jaki był cel misji, jednak jak podkreślił zakończyła się ona "spektakularnym sukcesem". Maszyna ma automatycznie wylądować w bazie Vandenberg w czerwcu, jednak nie podano konkretnej daty, gdyż wiele zależy od warunków pogodowych.
X-37B miał pozostać na orbicie 270 dni, lecz wszystko szło tak dobrze, że wydłużano powrót i dodawano kolejne testy. Cała misja wystrzelonego na orbitę 5 marca 2011 roku przez rakietę Atlas-5 mini-wahadłowca Pentagonu była owiana tajemnicą, a informacje jakie podawane były bardzo lakoniczne typu, że maszyna ma się dobrze i jej orbitowanie zostaje wydłużone.
Wojsko oficjalnie informuje, że X-37B służy wyłącznie do celów badawczych i naukowych. Eksperci nie mają wątpliwości, że nie jest to prawda. Program X-37B, który prowadzony jest przez agencję DARPA, zajmującą się rozwojem awangardowych technologii o potencjalnym zastosowaniu wojskowym, kosztuje wiele miliardów dolarów, których Pentagon nie ma zwyczaju wydawać na cywilne misje.
Pentagon nie chce otwarcie mówić o prawdziwych, militarnych, zastosowaniach X-37B, aby uniknąć krytyki i problemów dyplomatycznych związanych z oskarżeniami o militaryzację kosmosu.
