"Rzeczpospolita" informuje, że po raz pierwszy od czterech lat podskoczyła liczba ofiar śmiertelnych na drogach. Zdaniem gazety, która powołuje się na Komendę Główną Policji, do takiego stanu rzeczy przyczyniło m.in. podniesienie maksymalnej prędkości.
Przeczytaj także: Bilans świątecznego weekendu na polskich drogach » Z policyjnych danych, do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że w poprzednim roku w wypadkach drogowych śmierć poniosło 4114 osób. To o 11% więcej niż w 2010 roku. Liczba ta będzie wyższa o 130 osób, jeśli pod uwagę weźmie się osoby zmarłe w szpitalach na przestrzeni 30 dni od wypadku.
Gazeta zwraca uwagę również na wzrost liczby wypadków drogowych - o 2% więcej niż w 2010 roku, do 39,4 tysięcy. Dane te mogą zaskakiwać, gdyż od 2007 roku liczba tego typu zdarzeń, zabitych i rannych stopniowo spadała. Do poprzedniego roku zmniejszała się średnio o blisko 8% rocznie.
Przeczytaj także: Więcej zabitych w wypadkach drogowych przez łagodniejsze prawo? » Liczba wypadków podskoczyła, mimo że do użytku oddawanych jest coraz więcej kilometrów teoretycznie bezpieczniejszych autostrad, dróg ekspresowych i wyremontowanych dróg krajowych. Eksperci twierdzą jednak, że nowe trasy zachęcają do szybszej jazdy. Ich zdaniem na wzrost liczby wypadków wpłynęło także podniesienie dopuszczalnej prędkości.
