Jeżeli właśnie kupiliście duży dom i macie w nim własny pokój, a nie wiecie za bardzo jak udekorować ściany to weźcie przykład z architekta Daniela Arshama.
Nasz pan architekt posiada własny pokój do odpoczynku w miejscu swojej pracy - firmie Snarkitecture. Mieszkanko o powierzchni 8 metrów kwadratowych zostało wytapetowane... piłeczkami do ping-ponga.
Daniel potrzebował do tego celu aż 25 tysięcy sztuk piłeczek, które kosztowały go 9 tysięcy dolarów. Z całą pewnością malowanie lub tapetowanie byłoby znacznie tańsze, ale efekt zdecydowanie gorszy. Nie mówiąc już o rozgłosie.
hehe wyglada super, tylko chyba szkoda by mi bylo wydac kolo 30tys na wystrój mieszkania. Ale pomysl mega fajny.