Mieliśmy już okazje podziwiać wyczyny rosyjskich i polskich kierowców, ale są miejsca na świecie gdzie drogi są jeszcze bardziej niebezpieczne. Dziś wybierzemy się na podróż do Indii. Mamy dla was krótką acz treściwą przejażdżkę po tamtejszych drogach.
Pewien motocyklista mieszkający tymczasowo w Indiach postanowił podzielić się ze światem swoimi spostrzeżeniami w kwestii ruchu drogowego w tym egzotycznym kraju. W tym celu nakręcił krótki film z przejażdżki po lokalnych drogach. W trakcie niedługiego materiału możemy zobaczyć wiele wraków obrazujących tragedie, jakie miały miejsce na szosie.
W Indiach ludzie nie przejmują się takimi pojęciami, jak przepisy ruchu drogowego czy usuwanie wraków z miejsca wypadku. Przy drodze znajdują się dziesiątki rozbitych pojazdów, które pozostawiono w miejscu gdzie zakończyły swój żywot. Co więcej w trakcie niespełna trzyminutowego nagrania możemy zobaczyć zablokowaną drogę po wywróceniu naczepy oraz mocny finał. Cysterna jadąca przed motocyklistą nagle zaczyna wężykować i oczywiście roluje. No cóż wygląda na to, że w Indiach najlepiej jeździć czołgiem.
