We wtorek około godziny 22:00 doszło do wybuchu w elektrowni Turów w Bogatyni. W związku z tym wydarzeniem w szpitalu przebywają cztery osoby - ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do wybuchu doszło w bloku energetycznym nr 1, który był wyłączony z powodu trwającego remontu - ogień rozprzestrzenił się na dach sąsiedniego bloku energetycznego. Na miejscu pojawiło się 20 jednostek straży pożarnej, które bardzo szybko zapanowały nad całą sytuacją.
- Wyłączone zostały bloki energetyczne nr 2, 3 i 4. Pozostałe cztery pracują normalnie. Obecnie trwa gaszenie pożaru i mamy informację, że został on już częściowo opanowany, nie rozprzestrzenia się na sąsiednie budynki - powiedział Janusz Wisła z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
Elektrownia Turów jest elektrownią cieplną, blokową z międzystopniowym przegrzewem pary i zamkniętym układem wody chłodzącej. Znajduje się w niej 8 bloków energetycznych, a paliwem podstawowym jest węgiel brunatny.
