"Gazeta Polska" poinformowała, że w otoczeniu prezydenta znajdują się osoby, które zostały zarejestrowane jako tajni współpracownicy służb specjalnych PRL. Tygodnik - powołując się na dokumenty IPN - wymienia m.in. Romana Kuźniara, który doradza Bronisławowi Komorowskiemu w sprawach miedzynarodowych.
Zdaniem "Gazety Polskiej" w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego roi się od osób związanych z komunistycznymi służbami specjalnymi. Mowa tu m.in. o szefie BBN generale Stanisławie Kozieju. W 1987 roku odbył on zabezpieczony przez GRU kurs Sztabu Generalnego ZSRS. Ponadto do egzekutywy PZPR, a jako żołnierz I Zarządu Sztabu Generalnego w latach 1978-1981 uczestniczył w przygotowaniach planu ataku na państwa Europy Zachodniej.
Gazeta przypomina o wykazie tajnych dokumentów, które na przełomie lat 1989-1990 zniszczono w Departamencie I MSW (komunistyczny wywiad). Wśród nich znajdować się ma protokół dotyczący zarejestrowania prof. Romana Kuźniara (doradca Bronisława Komorowskiego) jako kontakt operacyjny "Uniw". "GP" podkreśla, że Kuźniar był członkiem PZPR, a związki z systemem PRL pozwoliły mu na karierę naukową i wyjazdy zagraniczne.
Kolejnym członkiem BBN zamieszanym współpracę z SB ma być wiceszef Biura Zdzisław Lachowski, który został zarejestrowany jako kontakt operacyjny "Zelwer".
