O niektórych wypadkach nie mówi się głośno. Zwłaszcza, jeżeli dotyczy to wojskowych śmigłowców, a cała historia dotyczy rosyjskich żołnierzy.
Alpinista Ilja Jahsin był bardzo mocno zdziwiony swoim znaleziskiem. Zwłaszcza, że leżało toto na wysokości 4800m n.p.m. i nazywało się Mi-8.
Jak widać na zdjęciach, maszyna jest raczej nowa, czyli jej wartość - oczywiście sprawnej - wynosi ok. 10 milionów dolarów. Ciekawi nas, kiedy Rosjanie zabiorą wrak do siebie.
Może czekają na zejście lawiny? Wtedy problem transportu wraku na dół rozwiązałby się sam.
