Z raportu oenzetowskiej Komisji Prawa Dziecka wynika, że armia Stanów Zjednoczonych pojmała i uwięziła prawie 200 afgańskich nieletnich. Są oni przetrzymywani od ponad roku bez przedstawienia jakichkolwiek zarzutów. Zdaniem Amerykanów to "wrodzy bojownicy" - czytamy na portalu Autonom.pl.
Młodzi Afgańczycy przebywają w więzieniu w Bagram. W raporcie Komitetu Praw Dziecka stwierdzono, że nastolatkom nie przedstawiono żadnych zarzutów; przetrzymywani są prewencyjnie, w celu “zapobiegnięcia powrotowi na pole bitwy”. Specjaliści podkreślają, że bez przedstawienia zarzutów nie mogą liczyć na pomoc prawną i dlatego bronią się sami w otwartych przesłuchaniach. Większość z uwięzionych w czasie zatrzymań, do których doszło przede wszystkim w ich domach, nie była umundurowana.
"Nie mówimy o jeńcach schwytanych na polu bitwy, lecz o zatrzymanych w domach, gdzie czterech czy pięciu braci może być zatrzymanych i uwięzionych za jednym razem" – powiedziała Tina M. Foster z International Justice Network. Przyznała, że zdarzało jej się reprezentować 11-letnich wrogich bojowników. Zdaniem dyrektora Amerykańskiej Unii Praw Obywatelskich Jamila Dakwara większość z nich mogła zostać pojmana w wieku 13-14 lat.
Amerykański rząd komentując te doniesienia powołuje się na orzeczenie Sądu Najwyższego USA, który w 2004 roku stwierdził, że zatrzymanie żołnierzy wroga w czasie konfliktu jest fundamentalnym prawem wojny.
