Naukowcy z amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, potwierdzili dokonanie przełomowego odkrycia w badaniach nad jedynym naturalnym satelitą ziemskim.
Amerykanie miesiąc temu wystrzelili z sondy kosmicznej w stronę południowego bieguna Księżyca rakietę, której zamierzonym celem był krater Cabeus. Naukowcy od jakiegoś czasu mieli podejrzenia, że w zacienionych miejscach Księżyca, może znajdować się lód.
Światło słoneczne nie dociera do wnętrza głębokich kraterów, położonych w pobliżu biegunów Księżyca. Daje to warunki sprzyjające do utrzymywania się w tych rejonach cząsteczek wody w postaci stałej. To przypuszczenie dziś się oficjalnie potwierdziło.
Znalezienie znacznej ilości wody na Księżycu, otwiera nowe możliwości w dotychczasowych badaniach nad przestrzenią kosmiczną. Jest więc szansa na stworzenie na Księżycu stałej bazy dla astronautów, która pozwoliłaby w niedalekiej przyszłości na rotacyjne loty załogowe. Baza kosmiczna na Księżycu, miałaby również docelowo służyć astronautom do realizacji dalszych misji kosmicznych, jak choćby lot na Marsa.
NASA snuje już ambitne plany, by zrealizować kolejny załogowy lot na Księżyc do 2020 roku. Cóż, ciekawe co na to wszystko Pan Twardowski?
