Przeciwko napływowi uchodźców z Afryki Północnej buntują się mieszkańcy wyspy Lampedusa. Wczoraj prasa we Włoszech poinformowała, iż zdesperowani obywatele próbują zablokować łodzie, którymi przybywają nielegalni imigranci.
Włoskie media zauważają, że przybierające na sile ostre protesty ludności Lampedusy zaczynają przypominać prawdziwą rewoltę. Mieszkańcy wyspy blokują i usiłują odepchnąć łodzie z uchodźcami, które zmierzają do brzegów Włoch.
Przedwczoraj blisko 100 osób okupowało molo, by nie dopuścić do zacumowania małego statku, na którego pokładzie znajdowało się 113 uchodźców. Ostatecznie Afrykańczycy zacumowali w pobliżu jednego z hoteli.
Prasa podkreśla, iż bunt tubylców jest reakcją na fakt, że wyspa, niegdyś uznawana za popularny kurort, stała się wielkim ośrodkiem nielegalnych imigrantów, którzy codziennie przybywają tam kilkunastoma łodziami. Tamtejsze centrum, które pierwotnie miało przyjmować uchodźców, jest obecnie przepełnione. W ośrodku jest 800 miejsc dla uciekinierów, a obecnie przebywa ich tam prawie 3 tysiące.
