Luigi Lusi który jest oskarżony o sprzeniewierzenie i przywłaszczenie sobie grubo ponad 20 milionów euro z kasy swojego ugrupowania, trafił w środę wieczorem do rzymskiego zakładu karnego, gdyż izba wyższa w głosowaniu opowiedziała się za jego aresztowaniem, o co wnioskowała prokuratura. Jest to największy skandal finansowy w ostatnich lat w polityce.
Był skarbnik małego centrowego ugrupowania Margherita, wyprowadził z partyjnej kasy olbrzymie sumy pieniędzy. Najpierw mówiło się o około 13 milionach euro, jednak obecnie szacuje się, że suma ta wynosi od 22 do 25 milionów euro.
Lusi wydał ukradzione pieniądze na zakup luksusowego apartamentu i willi w Rzymie, a także w pobliskich miastach. Sporą sumę wydał także na wycieczki, podróżując przy tym klasą Orient Expressem. Całe Włochy zadają sobie teraz pytanie, jak mogło dojść do takiego przekrętu i dlaczego nikt nie kontrolował tak olbrzymiej sumy pieniędzy. Sam zainteresowany mówi, że stał się "kozłem ofiarnym", gdyż inni członkowie robili podobne rzeczy z pieniędzy partii. Zaapelował również o uczciwy proces.