Po tym jak zbankrutowała mediolańska firma Logistic Transport, wydająca tygodniki i miesięczniki, jej szefowie zaproponowali swoim byłym już pracownikom oferty pracy w rzeźni lub jako sprzątacze. Ośmiu dziennikarzy i jeden grafik byli na tyle oburzeni taką propozycją, że postanowili opublikować list jaki otrzymali od swoich przełożonych na do widzenia, w innych gazetach, .
"W związku z wygaśnięciem kontraktu z radością zawiadamiamy , że istnieje możliwość pracy w naszym dziale sprzątania. W przypadku, gdyby praca sprzątacza nie odpowiadała Panu, jako alternatywę możemy zaproponować posadę w dziale mięsnym przy obieraniu mięsa z kości". - czytamy.
Prezes firmy odpowiada na zarzuty tym, iż nie chciał ludzi pozostawić bez pracy i mógł jedynie zaoferować pracę w sektorach, w których działa. Możliwe, że osoby te dostaną propozycję pracy w swoim zawodzie, gdyż solidaryzują się z nimi inni dziennikarze oraz redakcje.
