Nauczyciel, który we wrześniu 2012 roku uciekł do Francji ze swoją 15-letnią uczennicą, został skazany na 5,5 roku więzienia. Jeremy Forrest odpowiadał za uprowadzenie i seks z nieletnią. 30-latek otrzymał również zakaz pracy w zawodzie i utrzymywania jakichkolwiek kontaktów z dziećmi. Mężczyzna był początkowo oskarżony tylko o porwanie, ale w trakcie zeznań dziewczyna przyznała się, iż sypiała z nim.
Sąd orzekł, iż Forrest "zignorował podstawową zasadę nauczania". Para uciekła we wrześniu ubiegłego roku promem. Na ich ślad natrafiono w Bordeaux. Siedem miesięcy przed zdarzeniem koleżanki dziewczyny informowały dyrektorkę o jej romansie z wychowawcą, który zasypywał ją czułymi wpisami na portalach społecznościowych.