W Londynie ponad 150 tysięcy ludzi protestowało przeciwko polityce cięć. Marsze odbywały się pod hasłem Future That Works i zostały zorganizowane również w Glasgow i Belfaście. David Cameron skrytykował, że udział w tym wydarzeniu brał lider partii opozycyjnej Eda Milibanda, stwierdzając, że nie wyciągnął on wniosków z wieloletnich rządów Partii Pracy (1997-2010), które napędziły deficyt i dług.
- Ponad 2,5 mln ludzi jest bez pracy, a dalsze 3 mln nie jest zatrudnionych w wymiarze niezbędnym, by związać koniec z końcem, płace spadają miesiąc w miesiąc od trzech lat. Nieustanna oddolna presja na płace i wynikający stąd spadek poziomu życia wyraźnie zaszkodziły zaufaniu i popytowi w gospodarce. Zniechęca to firmy do inwestowania - powiedział z kolei sekretarz generalny centrali związkowej TUC.
