O godzinie 5:45 na peronie stacji Warszawa-Praga doszło do czołowego zderzenia dwóch pociągów. Nikt nie zginął, a lekko ranne zostały tylko dwie osoby. Jak nieoficjalnie wiadomo, maszynista pociągu Kolei Mazowieckich zignorował czerwone światło i najechał na skład Szybkiej Kolei Miejskiej.
- Przyczyny wypadku bada komisja, zbada szczegółowe zachowanie maszyn i ludzi - powiedział rzecznik PLK, Krzysztof Łańcucki. Ruch na tym odcinku odbywa się półautomatycznie - człowiek układa trasę przejazdu pociągu i steruje sygnalizacją kolejową, ale jest dodatkowo kontrolowany przez komputer.
Jedna z rannych osób została przewieziona do szpitala, druga została opatrzona na miejscu. Obaj maszyniści byli trzeźwi. Ruch pociągów jak na razie został wstrzymany do godziny 11:00. - Część pociągów jest kierowana przez linie średnicową, która i tak jest zapchana. Są duże utrudnienia - powiedział Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM Warszawa.