2012.11.23// P. Rączka
Zawód dziennikarza, choć na pierwszy rzut oka wydaje się dość prosty i przyjemny, to jednak nie zawsze tak jest. Jak poinformował Międzynarodowy Instytut Prasy w tym roku zginęło już 119 przedstawicieli tego zawodu - jest to największa liczba w historii. W ubiegłym roku życie straciły 102 w trakcie reacjonowania wydarzeń z miejsc, w ktorych dochodziło do starć. Aż 36 z nich zginęło w trakcie konfliktu w Syrii.
"We wszystkich regionach świata - od Afryki przez Azję i Europę aż po Bliski Wschód i Amerykę Łacińską - dziennikarze są narażeni na systematyczne i brutalne ataki. Niektórzy tracą życie w czasie swojej pracy sprawozdawczej na temat konfliktów zbrojnych. Większość staje się jednak ofiarą celowych ataków grup przestępczych i pojedynczych osób, które próbują uniemożliwić rozpowszechnianie informacji, np. o korupcji lub innej działalności przestępczej, i uciszyć krytyczne głosy." - napisał w liście dyrektor IPI oraz wicekanclerz i minister spraw zagranicznych Austrii.
Jak podkreślono w trakcie ONZ-owskiej konferencji poświęconej bezpieczeństwu dziennikarzy w Wiedniu, największym problemem jest bezkarność osób popełniających przestępstwo. Ciągle prowadzone są jednak starania, aby dziennikarze wojenni byli jeszcze bardziej bezpieczni.