W amerykańskich stanach Kalifornia i Oregon przeprowadzono wczoraj kilkaset ewakuacji po ogłoszeniu ostrzeżenia o możliwym nadejściu tsunami, które wywołało potężne trzęsienie ziemi w Japonii.
Jordan Scott, rzecznik w kalifornijskich służbach ds. sytuacji nadzwyczajnych, oznajmił że fala tsunami może sięgnąć 6-7 stóp (ok. 2 metrów), gdy dotrze do wybrzeży Kalifornii. Poinformował on, że mieszkańcy zostali ewakuowani z kilku nadbrzeżnych hrabstw, w tym Del Norte i San Mateo.
Także władze stanu Oregon zleciły ewakuację mieszkańców rejonów nadbrzeżnych oraz zamknięcie tamtejszych szkół. Wcześniej zarządzono ewakuację plaż i bliskich im terenów na Hawajach, gdzie fala dotarła najszybciej. Nie była jednak wysoka i nie spowodowała wielkich szkód.
Tymczasem w Japonii odnotowano kolejny silny wstrząs o sile 6,8 stopni Richtera, o czym poinformowały amerykańskie służby geologiczne (USGS). Do wstrząsów doszło w tym samym miejscu, w którym wcześniej odnotowano trzęsienie sięgające prawie 9 stopni.
