Po opublikowaniu raportu na temat bezrobocia w USA, kandydat na nowego prezydenta tego kraju - Mitt Romney, mocno zaatakował Baracka Obamę za "najdłuższy w historii okres utrzymywania się bezrobocia na poziomie powyżej 8 procent". Były gubernator Massachusetts stwierdził, że jest to "niezwykły dowód porażki" polityki rządzącej administracji i "cios dla rodzin borykających się z kłopotami materialnymi".
Kilka dni wcześniej Romney przedstawił swój dokładny "plan na rzecz wzmocnienia klasy średniej". W jego programie jest m.in. zwiększenie niezależności USA od zagranicznych źródeł energii, poprawę stanu edukacji, ożywienie handlu zagranicznego i pomoc dla drobnego biznesu.
Kandydat na prezydenta wyciąga teraz rękę do klasy średniej, bowiem eksperci zarzucali mu, że priorytetem są dla niego tylko ludzie bogaci. W dodatku Romney stara się teraz zrobić rozgłos, bowiem ostatnio piszę się tylko o jego gafach w trakcie podróży zagranicznych do Wielkiej Brytanii, Izraela i Polski.
