2013.05.20// P. Rączka
Policjant z Filadelfii, który w 2007 r. choć został postrzelony w twarz, nie zrezygnował z pościgu za złodziejem i go schwytał, został wówczas bohaterem całej Ameryki. Za swoją postawę dwa lata później został wybrany przez wiceprezydenta Joe Bidena do towarzyszenia jemu i Michelle Obamie w czasie corocznego wystąpienia prezydenta w Kongresie.
Richard DeCoatsworth wszystko to na co zapracował w tak młodym wieku dość szybko zniszczył. 27-latek został oskarżony przez dwie kobiety o gwałt, zmuszanie do przyjmowania narkotyków i napaść.
Jak podaje stacja CNN mężczyzna wyszedł z imprezy z dwoma kobietami i odjechał w nieznanym kierunku. Jak wynika z zeznań – zostały one sterroryzowane bronią, zgwałcone i zmuszone do zażywania narkotyków. DeCoatsworth prawdopodobnie zaczął mieć spore problemy ze swoim stanem psychicznym, gdyż w 2011 roku odszedł z policji z powodu "nie radzenia sobie" z pracą. Od momentu postrzału w okresie od jesieni 2007 r. do zimy 2011 r. w sumie wpłynęło aż dziewięć skarg.