W Stanach Zjednoczonych więcej nastolatków pali marihuanę niż papierosy – wynika z badań przprowadzonych na zlecenie amerykańskiego Instytutu ds. Uzależnień od Narkotyków (National Institute of Drug Abuse - NIDA).
W USA jeden na 16 uczniów szkoły średniej przyznaje się do regularnego palenia marihuany. Jednocześnie w ciągu ostatnich trzech lat wzrosła liczba nastolatków, którzy nie widzą zagrożenia w zażywaniu tego narkotyku. Sondaż został przeprowadzony na 46 tys. badanych.
Dyrektor NIDA stwierdza, iż zalegalizowanie marihuany i nazywanie jej lekarstwem wysyła zły sygnał młodym ludziom. Natomiast eksperci przyznają, że zażywanie konopi indyjskich może powodować kłopoty z pamięcią, bierność i apatię. Ich zdaniem w grupie największego ryzyka znajduje się właśnie młodzież.
