Na lotnisku w San Francisco doszło do katastrofy samolotu Boeinga 777 południowokoreańskich linii lotniczych Asiana Airlines. Na ten moment wiadomo, że dwie osoby zginęły, a około 100 jest rannych, z czego 10 osób jest w stanie krytycznym. Według dyspozytora miejscowej straży pożarnej liczba rannych nie jest precyzyjna. Do zdarzenia doszło w trakcie podejścia do lądowania – pilot nie sygnalizował żadnych problemów.
Przewoźnik poinformował, że na pokładzie znajdowało się 291 pasażerów i 16 członków załogi. Samolotem leciało 141 Chińczyków, 77 Koreańczyków oraz 61 Amerykanów. Przyczyny wypadku nie są znane. Do San Francisco udała się grupa ekspertów, która będzie miała za zadanie poznać przyczyny wypadku. - Maszynie nie udało się wyrównać lotu przed uderzeniem w pas startowy. Najpierw uderzył ogon, który wkrótce odpadł. Gdy to zobaczyłam, pomyślałam, że zginie wiele osób. Pojawił się ogień i dym. To było coś strasznego – mówi jeden ze świadków.
