Ariel Castro, który porwał i przetrzymywał trzy młode kobiet w swoim domu w Cleveland, usłyszał aż 329 zarzutów. Jeden dotyczy zabójstwa, w związku ze zmuszeniem kobiet do aborcji, 139 wiąże się z gwałtem, 177 z porwaniem, 7 z molestowaniem seksualnym, jeden z posiadaniem broni i trzy z napaścią. 52-latkowi może grozić kara śmierci, ale o tym zdecyduje prokurator. Mężczyzna stanie przed sądem w przyszłym tygodniu.
Sąd wyznaczył za niego astronomiczną kaucję w wysokości ośmiu milionów dolarów. Kobiety zostały uratowane w tamtym miesiącu. Żadna z nich nie pojawia się publicznie.
