Pond 8,1 tys. osób poniosło śmierć, a przeszło 12 tys. uznano za zaginione w związku z potężnym trzęsieniem ziemi i wywołanej nim fali tsunami - wynika z informacji przedstawionych przez japońską policję w sobotę wieczorem. Zdaniem służb w samej tylko prefekturze Miyagi mogło zginąć 15 tys. osób.
Aktualny bilans wynosi według policji 8133 zbitych oraz 12272 zaginionych. Wcześniej informowano o 7653 ofiarach śmiertelnych. Swoich bliskich za pośrednictwem m.in. portali społecznościowych poszykują w Japonii tysiące ludzi. Straszliwy kataklizm dotknął bezpośrednio 12 z 47 japońskich prefektur – poinformował dziennik "Asahi Shimbun" w niedzielę we wstępnym bilansie.
Najwięcej zabitych odnotowano jak na razie w prefekturze Miyagi. Miejscowa policja przyznała, że mogło tam zginąć ponad 15 tysiecy osob. W samej tylko przybrzeżnym mieście Minamisanriku zaginęło 9,5 tys. z ok. 17 tys. mieszkańców. Wielkie straty w ludziach odnotowano także w prefekturach Iwate i Fukushima.
