Co najmniej 75 osób poniosło śmierć, a ponad 100 zostało rannych w wyniku trzęsienia ziemi o sile 6,8 stopnia w skali Richtera, które w czwartek nawiedziło wschodnią Birmę – wynika ze wstępnych danych. Liczba poszkodowanych może wzrosnąć, bowiem służby ratownicze nadal nie dotarły do części regionów, które dotknął kataklizm.
Trzęsienie ziemi miało miejsce w trudno dostępnym, górzystym regionie na pograniczu Birmy, Tajlandii i Laosu. Wstrząsy odczuwalne były m.in. na całym Półwyspie Indochińskim. Trwały około 10 sekund. W Tajlandii zginęła co najmniej jedna osoba. Tamtejsze władze poinformowały o dziesiątkach rannych i popękanych domach. Natomiast w Birmie, jak donoszą miejscowe media, zniszczone zostały co najmniej 244 domy, 14 klasztorów buddyjskich i dziewięć budynków rządowych.
Agencja AP podkreśla, że większość wiejskich regionów Birmy, najbiedniejszego państwa Azji, jest słabo rozwinięta. Akcje ratunkową utrudnia stan infrastruktury. Ponadto rządząca krajem junta wojskowa zazwyczaj niechętnie udziela informacji na temat katastrof naturalnych.
