Nie ma na świecie osoby, która nie lubiłaby wylegiwania się na plaży i podróżowania. Jest wiele miejsc na ziemi, które chcielibyśmy zobaczyć, ale nie zawsze możemy sobie na to pozwolić ze względów finansowych. Nowa propozycja pracy daje nam, nie tylko możliwość zwiedzania przepięknych zakątków świata, ale także zarobienia niezłych pieniędzy!
Tester podróży poślubnych to nowa propozycja pracy wymyślona w Irlandii. Do tego „zawodu” poszukiwane są pary, na które czekają ekskluzywne kurorty i najdroższe hotele na całym świecie.
Zadaniem testera będzie półroczna podróż od jednego pięciogwiazdkowego hotelu, do drugiego. Wszystko po to, by „przetestować” najromantyczniejsze miejsca w Europie, Afryce, Azji i Stanach Zjednoczonych.
Irlandzka agencja podróży zainspirowała się kampanią ''Najlepsza praca na świecie'', prowadzoną w Australii. Zadaniem uczestników wyjazdów, będzie opisywanie swoich wrażeń na blogu. „Mogą pisać, gdy zejdą już z hamaka, popijając szampana.” - mówi Rosemarie Meleady - dyrektor biura podróży, które organizuje całą zabawę. Koszt podróży pokrywa pracodawca. Zatrudniona para, za swoją pracę, dostaje dodatkowo 20 tysięcy euro.
Jak zapewne każdy z nas się domyśla, zainteresowanie taką pracą było ogromne, a ilość zgłoszeń przerosła oczekiwania organizatorów całej akcji. „To szaleństwo!” – wyznaje Rosemarie Meleady. „Mamy już zgłoszenia z Chin, Macedonii, Chorwacji, Indii i Arabii Saudyjskiej, a bez przerwy napływają kolejne.” - mówi Meleady.