Japonia jest znana z nowoczesnej technologii i rozwiązań o jakich Europejczykom nawet się nie śniło. Najprostsze rzeczy są rozwiązane w taki sposób, że dosłownie mogą spowodować opad szczęki i niedowierzanie.
Przykładem może być działanie systemu pomocy w automatach biletowych metra. Każdy korzystający z takiego automatu po wciśnięciu przycisku pomocy spodziewałby się rzeczowej, obrazkowej instrukcji na ekranie. Tak też było w przypadku kupującego bilety na filmie. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Chyba nikt się nie spodziewał, że naciśnięcie przycisku pomocy zainicjuje uruchomieniem najbardziej zaawansowanej maszyny świata, czyli ludzkiego organizmu. Dosłownie po chwili otworzyła się dziura w ścianie, a niej wyłonił się mężczyzna. Ładnie poinstruował turystę o liniach, stacjach i szczegółach zakupu biletu. Po udzieleniu pomocy schował się w ścianie. Cóż jak widać Japonia to bardzo dziwny kraj. A przynajmniej nam wiele rzeczy nie przyszłoby do głowy.
