2011.01.31// D. Pęgiel
Student Mohamed Abdel Rahman z uniwersytetu Omdurman Ahlia zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń, których doznał podczas antyrządowego protestu. W niedzielę w Chartumie i innych miastach na północy Sudanu miały miejsce demonstracje, a Rahman jest ich pierwszą ofiarą śmiertelną.
Młodzież, inspirowana wydarzeniami w Tunezji i Egipcie, wyszła na ulice, domagając się ustąpienia prezydenta Omara el-Baszira. Policjanci użyli gazu łzawiącego i pałek. Setki demonstrantów pobito, a dziesiątki aresztowano.
Demonstracja w Sudanie
Od kilku dni studenci w Sudanie nawołuje do protestów na Facebooku i forach internetowych. Manifestacje rozpoczęły się wczoraj na terenie trzech uniwersytetów w Chartumie i czterech miastach na północy kraju. Do brutalnych starć doszło w pobliżu Uniwersytetu Omduran Alhia – funkcjonariusze użyli amunicji gazowej, a uczelnia została zamknięta. Ponadto policja zatrzymała kilku dziennikarzy, z których dwóch miała poddać torturą.
Organizatorzy niedzielnych demonstracji nawołują do dalszych protestów, które planują zorganizować 3 lutego. Sudańska opozycja jednogłośnie oskarżyła służby bezpieczeństwa o brutalność.