W USA starcia gangów wyglądają z goła inaczej niż na przykład w Polsce. Za oceanem wszystko idzie w ilość, dlatego gdy tam wybucha strzelanina to rozmach wręcz przytłacza. Tak było w przypadku strzelaniny w restauracji Twin Peaks w Teksasie.
Strzelanina miała miejsce w maju tego roku, ale dopiero teraz ujawniono nagrania z tej sytuacji. W przydrożnej restauracji spotkali się członkowie kilku gangów motocyklowych. Spotkanie rywalizujących grup musiało być zorganizowane, ponieważ dowiedziała się o nim wcześniej policja. Tylko dlatego rozmiary chaosu udało się ograniczyć.
W restauracji spotkało się przeszło 200 gangsterów. Nie wiemy kto zaczął, ale wszyscy wyciągnęli broń i zaczęli strzelać do wszystkiego co się rusza. W efekcie zginęło 9 osób, a 18 zostało rannych. Wszystkie były członkami gangów, więc tyle dobrze.
Na filmie widzimy, jak tłum przeszło 200 osób strzela do siebie najpierw w restauracji, a następnie na parkingu. Jak wspomnieliśmy policja dowiedziała się wcześniej o planach spotkania gangów. Dlatego na miejscu znalazło się w cywilu kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji i służb federalnych. Dodatkowo wsparcie czekało w okolicy. Tylko dlatego liczba ofiar była tak niska. A 192 osoby zostały zamknięte za kratkami. To dopiero jest ustawka.
