Panowie projektanci z Schwinn Csepel Zrt stwierdzili, że czas coś zmienić w rowerze. Nie chodziło im tylko o wygląd wizualny. Oni zapragnęli naprawdę potężnej zmiany.
Zasiedli w swoich pokoikach, pochylili się nad ekranami komputerów i deskami kreślarskimi, i tak oto powstał Stringbike - rower napędzany parą... drutów. Jak to działa, zobaczcie na animacji.
Dokładnie tak. Żaden łańcuch, wałek czy inny wynalazek. Para stalowych drutów, przepraszam linek, połączona z... no właśnie, z czym?
Może niech każdy nazwie to jak chce i po swojemu. W każdym razie pedałujemy tak jak w zwykłym rowerze i jak w większości rowerów, mamy możliwość zmiany przełożeń.