W zimie, oprócz standardowego tematu do dyskusji na temat śliskich dróg, kolejnym tematem wśród kierowców są zamarzające szyby i ich codzienne, mozolne skrobanie. Zwłaszcza jak kierowca kupi sobie "profesjonalną" skrobaczkę made in China.
Prawdopodobnie problem ze skrobaczkami wkrótce się skończy. Wszystko to za sprawą urządzenia Snowdozer, które jest tak naprawdę dużą... skrobaczką. Tylko z kilkoma różnicami.
Snowdozer posiada dwie powierzchnie skrobiące, wygodny uchwyt oraz wysuwaną rączkę, dzięki której kierowca nie wisi na masce samochodu.
Przewidywany koszt urządzenia to 17 dolarów, jeżeli zbierze się 1200 chętnych do jego zakupu. Tyle zamówień potrzebuje firma do rozpoczęcia produkcji. Jak na razie zdeklarowanych jest 610 osób.