Seria zamachów wstrząsnęła wczoraj Irakiem. Terroryści dokonali kilku ataków, w których zginęło przeszło 70 osób. Wśród nich znajdowali się szyiccy pielgrzymi podążający do bagdadzkiego sanktuarium upamiętniającego śmierć Mohameda al-Dżawada.
Zamachów dokonano na różne sposoby, w jednych była to zdalna detonacja bomby, a w innych przypadkach terroryści samobójcy. W Bagdadzie zostało rannych kolejne 70 osób. W Baladze zginęło 12 osób, a 35 zostało rannych. Tam dokonano ataku na kawiarnię. Kolejne ofiary to dwóch dziennikarzy telewizji Szarkija, których zabito w Mosulu.
Ostatni zamach miał miejsce w Bahaa, gdzie śmierć poniosły kolejne dwie osoby, a 10 zostało rannych. W tym roku nasiliły się działania terrorystyczne w Iraku. Od początku roku zginęło przeszło 6 tysięcy osób. Obserwatorzy twierdzą, że jest to spowodowane kryzysem politycznym, który może potrwać co najmniej do kolejnych wyborów planowanych na przyszły roku.
