Rosyjskie media poinformowały, że geodezyjny satelita wojskowy, wystrzelony wczoraj z kosmodromu Plesiecku na północy Rosji, nie znalazł się w wyznaczonym czasie w strefie łączności radiowej. Obiekt Geo-IK-2 wystrzelono za pomocą rakiety trójstopniowej Rokot.
Według agencji ITAR-TASS, powołującej się na źródło z branży rakietowo-kosmicznej, na kosmodromie ruszyło śledztwo w sprawie nieudanego wystrzelenia satelity. Jedna z wersji zakłada, że amerykańskie środki kontroli przestrzeni kosmicznej dostrzegły rosyjskiego satelitę na orbicie znaczniej niżej niż zaplanowano.
Medialne rewelacje o utracie kontaktu z satelitą potwierdził we wtorek dowódca Wojsk Kosmicznych Rosji generał Oleg Ostapienko. Jednocześnie oznajmił, że jego ludzie w dalszym ciągu poszukują zaginionego obiektu.
