Rosyjska FSB ogłosiła, że zatrzymała amerykańskiego dyplomatę podczas próby zwerbowania oficera rosyjskiego wywiadu. Jak się okazało, mężczyzna ten to trzeci sekretarz ambasady USA w Moskwie. Według Rosjan Amerykanin miał pracować dla CIA. W momencie zatrzymania Ryan Fogle miał przy sobie znaczną ilość pieniędzy i instrukcje przeznaczone dla oficera rosyjskiego wywiadu, którego próbował zwerbować.
- Próba werbunku szpiega nie służy przyszłości procesu wzmacniania wzajemnego zaufania pomiędzy Rosją a USA, wprowadzając nasze relacje na nowy poziom - powiedział rzecznik Putina. Dmitrij Pieskow nie komentował szczegółów incydentu i wyraźnie unikał ostrego języka ws. zatrzymania. Jeszcze tego samego dnia Rosja nakazała opuszczenie kraju dyplomacie.